Sposób chodzenia a choroby serca mają swoją zależność. Brytyjscy naukowcy w badaniu na dużej grupie pacjentów, bo aż na 420 tys.dowiedli, że osoby, których chód jest żwawy mają aż ponad dwa razy mniejsze prawdopodobieństwo śmierci w wyniku chorób serca.
Badania przeprowadzono na Uniwersytecie w Leicester w Wielkiej Brytanii. Zaobserwowano, że osoby, które wolno się poruszają, są zagrożone śmiercią w wyniku choroby serca, np. na skutek udaru.
Spacer i w ogóle chodzenie jest najbardziej dostępną formą sportu. Szybki krok podczas spaceru może być swoistym codziennym treningiem wzmacniającym nasze serce. Taki ruch pomaga utrzymać dobre zdrowie, a także dba o naszą wagę i sprawność mięśni. Jesteśmy mniej narażeni na choroby serca.
Sprężystość chodzenia jest wskazówką o stopniu zagrożenia chorobami i zgonu z powodów kardiologicznych. Wiarygodność badań podnosi fakt, że przebadano prawie pół miliona osób i pacjenci monitorowani byli aż przez 6 lat. W badaniu uczestniczyły zarówno kobiety, jak i mężczyźni.
Oprócz prędkości chodzenia wzięto pod uwagę także wagę badanych, styl życia i sposób odżywiania się. Zaskakujace jest to, że osoby o niższej wadze, ale poruszające się wolno, stanowiły grupę najbardziej narażoną na śmierć z powodu chorób serca.
Badacze tłumaczą to następująco: szybkość chodzenia ukazuje ogólny stan naszego zdrowia i chęć do podejmowania wysiłku fizycznego. Osoby słabe, unikające aktywności fizycznej, są najbardziej narażone na zgon z powodów kardiologicznych. Pamiętajmy zatem, że spowolniony chód może być pierwszym sygnałem choroby serca i kłopotów zdrowotnych.
Może również masz takie spostrzeżenia? Zostaw proszę komentarz na ten temat!
