Światowa organizacja zdrowia (WHO) alarmuje: uzależnienie dzieci od elektroniki jest zatrważające i zmienia ich mózgi. Dzieci w wieku 2-4 lata mogą spędzać najwyżej 1 godzinę dziennie przed ekranem, a do 1. roku życia w ogóle nie powinny mieć kontaktu z niebieskim światłem bijącym z ekranu telefonu, komputera i telewizora. Rezultatem tych ograniczeń będzie poprawa koncentracji i zdrowe życie w dorosłości. Zalecenia dotyczą nie tylko ograniczenia kontaktu z monitorami urządzeń elektronicznych. Dzieci do 5. roku życia powinny więcej ćwiczyć i więcej spać. W przyszłości będą mniej narażone na otyłość oraz choroby.
– Wczesne dzieciństwo to okres wzmożonego rozwoju i czas, gdy schematy rodzinnego stylu życia mogą pomóc w poprawie zdrowia – napisał w oświadczeniu dołączonym do nowych wytycznych dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny WHO. Wczesne dzieciństwo to także okres, kiedy uzależnienie dzieci od elektroniki następuje bardzo szybko.
Amerykański Instytut Zdrowia przeznaczył 300 milionów dolarów na badanie Rozwoju Poznawczego Dorastającego Mózgu. Badanie obejmuje dzieci w wieku 9-10 lat i będzie monitorować ich rozwój aż do dorosłości. Jednym z czynników w tym badaniu jest czas spędzany przed ekranami smartfonów, tabletów, telewizorów.
W roku 2016 Amerykańska Akademia Pediatrów wydała rekomendacje w sprawie dopuszczalnego czasu spędzanego przez dzieci przed ekranami. Jest tam zakaz korzystania z urządzeń z ekranami dla dzieci do 18. miesiąca życia. Akademia Pediatrów dopuszcza jedynie rozmowy video. Dzieci w wieku 2-5 lat mogą spędzać przed monitorami nie dłużej niż 1 godzinę dziennie.
Dr David Hill – autor tych rekomendacji w Akademii Pediatrów – twierdzi, że brak jakichkolwiek znanych korzyści dla dzieci poniżej 18 miesiąca życia z obcowania z monitorami.
Dodał także, że technologia rozwija się znacznie szybciej niż badania naukowe nad konsekwencjami dla młodych mózgów. Oceniając wytyczne WHO podkreśla, że to dobre wyjście.
– Wprowadza zapobiegawczą zasadę: ”jeśli nie wiemy, że coś jest dobre, a istnieją powody by uważać, że jest złe – po co to robić?” – przekonuje.
– Zwiększenie aktywności fizycznej, zmniejszenie czasu siedzącego i zapewnienie dobrego snu małym dzieciom to najlepsza droga do poprawy ich zdrowia fizycznego i psychicznego, samopoczucia oraz ochrona ich przed otyłością i chorobami z nią związanymi w wieku dorosłym.
Inne ciekawe zapisy to zalecenie, by dzieci w wieku 1-5 lat codziennie 3 godziny spędzały aktywnie czas i spały przez co najmniej 10 godzin w nocy.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) liczba ludzi otyłych na naszej planecie od 1974 zwiększyła się trzykrotnie. Otyłość dzieci to już nie tylko problem najbogatszych państw. Lekarze notują coraz więcej jej przypadków w krajach rozwijających się w Azji oraz Afryce. Corocznie ze względu na brak odpowiedniej fizycznej aktywności umiera około 5 milionów ludzi.
źródło: The New York Times