Rynek produktów bezglutenowych dynamicznie rozwija się od kilku lat. Czy szum medialny wokół glutenu jest uzasadniony i czy powinniśmy go unikać?
Gluten to białko występujące w pszenicy, jęczmieniu, życie i nieraz w owsie. To naturalny składnik tych zbóż. Nie mogą go spożywać osoby z jego nietolerancją, czyli chorujące na celiakię. W związku z tym, że coraz powszechniejsze są alergie na czynniki pokarmowe, trudno się dziwić, że wiele osób unika glutenu w swojej diecie. Pszenica, za sprawą modyfikacji genetycznej przeprowadzonej w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, stała się nieco innym zbożem niż była pierwotnie.
Zawiera o wiele więcej białka, czyli glutenu i to prawdopodobnie czyni ją dla wielu osób niestrawną. Osoby, które wyrzuciły z diety produkty z pszenicy, jęczmienia i żyta twierdzą, że chociaż nie chorują na celiakię, czują się o wiele lepiej i są pełne energii. Skończyły się problemy trawienne, pozbyły się dokuczliwych wzdęć. Twierdzą także, że nie mają już nagłych skoków poziomu cukru we krwi, co wywoływało uczucie „wilczego głodu” i konieczność szybkiego zjedzenia czegokolwiek. To z kolei prowadziło do przybierania na wadze.
Czy uważasz, że warto spróbować diety bez glutenu? Jeśli zdecydujesz się na odrzucenie zbóż zawierających to białko, z powodzeniem możesz cieszyć się smacznymi wyrobami piekarskimi i cukierniczymi wypiekanymi z mąki pochodzącej z innych zbóż, niezawierających glutenu. Jest ich na rynku także sporo. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
Przydatny był post? Podziel się!
